Szynka gotowana

Sklep mięsny, w którym od 15 lat kupuję wędliny:
-Poproszę 40 dkg gotowanej szynki.
-W całości czy pokroić?
-W plasterkach.

Ekspedientka kroi, obok stoi klienta i pyta:
-Ta szynka gotowana to jest wędzona?
-Wędzona.

Ja:
-Ale ja chciałem gotowanej.
-Ale ona jest wędzona.
-Mówiła pani, że gotowana.
-Bo nazywa się gotowana. O… szynka gotowana. Ale ona jest wędzona, jak każda szynka. Tu jest opis…
-To nie chcę tej, chciałem gotowanej. Jestem na diecie.
-Ta jest wędzona, gotowanej nie ma. Tym razem zje pan wędzoną.
-Nie zjem wędzonej, bo jestem na diecie.
-Nie chce pan czy nie może.
-Nie mogę nic wędzonego, peklowanego, tłustego, marynowanego, smażonego. Po operacji jestem.
-A…, woreczek żółciowy panu wycieli… No to przez pół roku rzeczywiście pan nie może. Niech pan weźmie tej polędwicy.

Kupiłem polędwicę. W domu okazało się, że była marynowana.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.