Rok temu podpisałem umowę z Plusem na usługi telekomunikacyjne przez 24 miesiące. Wydawało mi się, że warunki zostały jasno określone. Ponieważ mam inne usługi cyfrowego Polsatu zaproponowano mi przez telefon lojalkę Smart Dom, co obniżyło mój abonament, do tego doszła ulga za fakturę elektroniczną. Łącznie przez dwa lata miałem płacić miesięcznie 25 zł.
Dzisiaj dostałem SMS-a: Przypominamy! Zgodnie z regulaminem twojej aktualnej promocji zaczął się okres z podwyższoną opłatą abonamentową. Aby obniżyć abonament i wydłużyć umowę do 36 miesięcy wyślij SMS-a o treści UMOWA36. Więcej szczegółów w regulaminie promocji. Pozdrawiamy Plus.
Myślę – Próba wyłudzenia. Wyślę SMS-a i zapłacę za niego 1000 zł, albo więcej.
Zadzwoniłem więc do Biura Obsługi Klienta Plusa. – Wszystko jest w porządku – powiedział konsultant. – Pana opłata abonamentowa po roku wzrosła do 70 zł. Teraz albo pan przedłuży umowę do 36 miesięcy, albo będzie pan płacił więcej.
Jednak wyłudzenie, pomyślałem, ale drążę temat. Bo 12 miesięcy temu też w Plusie przekonywali mnie: Podpisuje pan z nami umowę na 24 miesiące. Biorąc pod uwagę, że ma pan już u nas 4 numery telefonu pana abonament będzie wynosił 25 zł.
-Nie wiem co panu mówili przez telefon, ale tak mam tu napisane i pan się na to zgodził – odpowiedział dzisiaj konsultant w BOK. – Należy czytać co przysyłają kurierem, a nie sugerować się tym, co mówią zanim panu to wyślą.
Nie wiem co panu mówili przez telefon, ale tak mam tu napisane i pan się na to zgodził – odpowiedział dzisiaj konsultant w BOK. – Należy czytać co przysyłają kurierem, a nie sugerować się tym, co mówią zanim panu to wyślą.
Mówił to również przez telefon.
Muszę więc odszukać umowę sprzed roku i dokładnie sprawdzić jak ta umowa na piśmie wygląda. Konsultant w Biurze Obsługi Klienta Plusa twierdzi, że albo przedłużę umowę, albo będę płacił te 70 zł miesięcznie. – Musi pan się przyjrzeć, co się panu bardziej opłaca – doradził.
Wniosek z tego jest następujący. Jak wreszcie skończy się umowa z Plusem i będą dzwonić o jej przedłużenie, nie słuchać co mówią.
A najlepiej podpisać umowę na czas nieokreślony. Jasne zasady. Umowa na 30 dni, zerwać ją można zawsze 30 dni wcześniej bez podawania przyczyn. Wiadomo wszystko podczas negocjacji. U operatorów, którzy zdominowali rynek telekomunikacyjny w Polsce nic nie jest jasne.
Marek Żbikowski 